wtorek, 10 lutego 2015

28. Jakby chciał mnie zabić?

 Kiedy tylko stanęliśmy przed tymi idiotami od razu pożałowałem, że tu w ogóle przyszedłem. 
Mogłem zostać w domu i nie patrzeć na to wszystko...
Od razu podbiegł do niej Cris i zaczął ją przytulać (czytaj jako obmacywać). A co ona zrobiła? To jest najgorsze... Nic nie zrobiła. Po prostu się śmiała. Była taka szczęśliwa. Ze mną nigdy taka nie była. Usiadłem na piachu mocno wkurzony. Leo chyba mnie obserwował bo zaraz do mnie podszedł. Popatrzył się na mnie, ale ja odwróciłem wzrok. Patrzyłem w dół, nerwowo bawiąc się swoimi palcami. W tamtej chwili wydawały się niezwykle interesujące. Nie chciałem, aby znowu zaczynał te swoje gadki, że ją kocham czy coś w tym stylu. Wcale tak nie jest. Nic już do niej nie czuję. Rozpieszczona gówniara, która nigdy nie wie czego chce. Tello będzie kolejną jej zabawką. Nie moja sprawa, ja go ostrzegałem. Messi w końcu usiadł obok mnie i wpatrywał się w morze. Po chwili jednak zaczął swoją wypowiedź.
-Ney... Co ty do niej tak naprawdę czujesz?- zapytał. Zatkało mnie. Prosto z mostu, bez żadnego owijania w bawełnę zapytał się co czuje. Cholera, gdyby to było jeszcze takie proste. 
-Nie wiem- odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Po prostu nie wiedziałem co do niej czułem. Byłem zazdrosny o każdego chłopaka, z którym się spotykała. O każdego, kto ją dotykał. O każdego faceta, który wywoływał u niej ten piękny uśmiech. O każdego kto z nią rozmawiał. Ale jest też druga strona medalu. Miałem jej za złe, że niczego ze mną nie wyjaśniła tylko uciekła. Przecież ja wcale nie byłem winny! Nie wiem jak ona mogła jej uwierzyć... Powiedziała jakieś bzdury, a Marika nawet do mnie nie zadzwoniła. Sama nie odbierała telefonów. Po prostu uciekła. Niedojrzała gówniara, która nic nie wie o życiu. Nie wie nic o miłości. Miłość to nie tylko słodkie buźki w sms-ach czy pocałunki. To odpowiedzialność za nasze czyny, za drugą osobę... W miłości chodzi o to, żeby o siebie nawzajem dbać, być kiedy jest źle. A ona? Tylko dlatego, że jej nie pamiętałem odeszła. Kiedy wyjechała nie pojawiła się tu przez 2 lata. I co sobie myślała? Że wróci, ładnie się uśmiechnie i będzie wszystko ok? Jeszcze się z nią przespałem. Nie spałem z nią nawet, kiedy byliśmy razem,a  tu po pijaku takie coś. Moje rozmyślenia przerwała "10" Barcy.
-Kochasz ją- powiedział pewny siebie. Był stanowczy, ale opanowany. Nie tak jak ja. Przez chwilę chciałem mu coś odpowiedzieć, ale nie dałem rady. Otwierałem usta, aby coś powiedzieć, ale po chwili je zamykałem. Zatkało mnie. Bez słowa wstałem i poszedłem do morza. Przypomniałem sobie sytuację, kiedy to Marika tak zrobiła, gdy ubraliśmy się tak samo. Dziwne, że w ogóle jeszcze to pamiętam. Poszedłem popływać, ale zaraz wyszedłem z wody. Powiedziałem Shak, że źle się czuję i że idę do hotelu. Nie mogłem powiedzieć tego Leo bo kapnął by się, że kłamię. 


~Perspektywa Mariki~

Chlapaliśmy się z Crisem i Sergio w wodzie, kiedy do morza wszedł zły Neymar. Wcześniej też siedział jakiś zły. Chyba pokłócił się z Leo. Patrzył się na mnie jakimś takim dziwnym spojrzeniem. Co najmniej jakby chciał mnie zabić. Nie wiedziałam co mam zrobić. Poszłam na ręcznik, a on zaraz podszedł do Shak i powiedział, że źle się czuję. Gdy szedł do hotelu wziął mnie z bara. Byłam po prostu zszokowana jego zachowaniem. Jeszcze niedawno przytulał mnie w pokoju, a teraz co? Może niech mnie jeszcze uderzy.
-Co to było?- zapytałam zażenowana całą sytuację Anto i Shak. Usiadłam obok dziewczyn. Nie rozumiałam tej sytuacji. Nie rozumiałam jego. Co on sobie wyobrażał?
-Jest zazdrosny o Crisa- odpowiedziała mi partnerka Leo. Że co? Że jak? Że o kogo? Analizowałam w  głowie to, co właśnie powiedziała. Czy on kompletnie zgłupiał? Echh... Dziewczyny na pewno się mylą. 
-Taa jasne- powiedziałam beznamiętnie. Miałam nadzieję, że nie będą drążyć dalej tematu. Ta... Nadzieja matką głupich.
-Wiesz jak on na ciebie patrzył?- ekscytowały się obydwie.
-Jakby chciał mnie zabić?- zapytałam z ironią w głosie. Znowu te spekulacje. Co one z tym mają? 
-Nie... Tak się patrzył na Tello, a na ciebie z taką miłością, pożą...- nie dane było skończyć Shak, ponieważ musiałam się wtrącić. Nie mogłam tego słuchać. Jaka miłość? 
-Nie ma czegoś takiego jak miłość- odpowiedziałam hardo. Zebrałam rzeczy i poszłam. Usłyszałam, że mam być na imprezie o 20 i... I, że i tak go kocham. Nie prawda. Chciałam się tam wrócić i coś im powiedzieć. Ale co? Nie miałam pomysłu na ciętą ripostę,  a poza tym nie chciałam pokłócić się z  dziewczynami. Lubiłam je. Ba... Ja je uwielbiałam, kochałam, ale bez przesady. Nie chcę słuchać takich dyrdymałów wyssanych z palca. Poszłam do pokoju i położyłam się spać. Byłam naprawdę zmęczona. Obudziłam się o 18 i postanowiłam pomału szykować się na imprezę. Poszłam wziąć kąpiel, która zajęła mi ponad godzinę. Następnie rozczesałam włosy, wysuszyłam je i wyprostowałam. Poszłam w samym ręczniku do szafy i szukałam odpowiedniej kreacji. Chciałam zrobić na złość Brazylijczykowi i pokazać mu co stracił. Wybrałam taki zestaw. Nie był on jakiś specjalny, ale wiedziałam, że Ney lubił mnie w takich stylizacjach.

Następnie zrobiłam sobie czarno złoty makijaż i pomalowałam sobie paznokcie. Uwielbiałam je malować.

Kiedy zobaczyłam się w lustrze stwierdziłam, że nie jest najgorzej. Mogę tak wyjść do ludzi. Zeszłam na dół. Mieliśmy się spotkać obok recepcji. Na schodach spotkałam Tello. Prezentował się idealnie. Biała koszula i te jego spodnie tak świetnie dopasowane do reszty. Włosy leciutko postawione do góry. 
-Pięknie wyglądasz- wymruczał mi do ucha. Uśmiechnęłam się sama do siebie. To było miłe. Tego potrzebowałam. Czyjeś obecności, ciepła, zrozumienia i miłych słów. Nie kłamstw, ale prawdziwych słów, dzięki którym poczuje się jak księżniczka. Tak się czuje teraz. Wiem, że to głupie, ale przy Crisie czuje coś... No nie wiem. Bardzo dobrze się przy nim czuje. Objął mnie w pasie i zeszliśmy na dół. Spojrzałam na Neymara, który zaciskał swoje ręce na blacie recepcji. Zawsze tak robił kiedy był zdenerwowany. Powinien się leczyć. Co on jest jakiś niedorozwinięty? Stoi i wścieka się o nic. Chyba, że znowu go dziewczyna w dupsko kopnęła. Wcale bym się nie zdziwiła. Pewnie odwalił jakiś numer tak jak ze mną. Przespał się za pewne z kimś lub zaczął ją wyzywać i tak się to skończyło. Ale mimo tego, że byłam w tym momencie na niego zła, ponieważ będzie rozwalał cała imprezę sowim humorem to wyglądał wspaniale. Czarna koszulka z małym nadrukiem idealnie opinała się na jego umięśnionej klatce piersiowej. Spodnie zwisające w kroku idealnie dobrane do całej reszty. Zupełnie jak u Crisa. Tyle, że Brazylijczyk wyglądał o niebo lepiej.  Do tego ten jego full cap. Wyglądał świetnie, ale nie powiem mu tego. Nie dam nawet po sobie poznać, że mi się podoba.
-Coś ci się pomyliło- zwrócił się do mnie. Byłam zdezorientowana. Założyłam sukienkę na lewą stronę? Albo buty mam nie do pary? O co mu chodzi?- My idziemy do klubu nie do burdelu- powiedział widocznie dumny ze swojej riposty. Wszyscy patrzyli się to na mnie to na niego. Chłopaki zaczęli reagować, ale uciszyłam ich jednym spojrzeniem.
-Widać, że masz spore doświadczenie- powiedziałam z uśmiechem. 
-No fakt... W końcu się ze sobą przespaliśmy- stwierdził, a mnie coś ukuło w serduszku. Po chwili jednak byłam tylko i wyłącznie wściekła.
-Nawet ci nie stanął- wypaliłam. Zaraz jednak tego pożałowałam. Stoimy na środku wejścia i się kłócimy używając jakiś... No wiadomo jakich słów. 
-To my ze sobą na tej imprezie nie spaliśmy?- zapytał zdezorientowany?
-Nie... Miałam wtedy Crisa- powiedziałam, aby się na nim odegrać i spojrzałam w stronę mojego przyjaciela. Rozumieliśmy się bez słów. Od razu podszedł do mnie i objął mnie w pasie. 
-Byłaś wspaniała skarbie- powiedział to tak, aby Neymar usłyszał. Tego co się potem wydarzyło zupełnie się nie spodziewałam. Neymar rzucił się na Crisa. Tata zaraz ich oddzielił.
-Co wy sobie myślicie? Co?-zaczął krzyczeć- Zachowujecie się jak dzieci. W takim razie pozwolę wam poczuć co czują tutaj wszyscy obecni. To, że się rozstaliście i nadal coś do siebie czujecie nie oznacza, że musicie robić tu jakiś scen! Co wy sobie w ogóle wyobrażacie? A ty Neymar? Z jakiej racji rzucasz się na Crisa? Odbiło ci? A ty Marika nie lepsza... Co to za teksty? Prowokujesz obojga. Jesteś moją córką, ale nie pozwolę ci się tak zachowywać. Robicie sobie cały czas na złość! Co ja jestem w przedszkolu? Teraz sobie tutaj zostaniecie i wszystko przemyślicie. Macie się dogadać i bez dyskusji. Zrozumiano?- jeszcze nigdy nie widziałam, aby tata się tak wkurzył. Nawet, gdy myślał, że przespałam się z "11" Dumy Katalonii nie był tak zdenerwowany.
-Jestem dorosły i będę chodził tam, gdzie chce- odpowiedział Neymar.
-Tak? A mecz chcesz zagrać?- zapytał go Pep. Co on taki zdenerwowany?
-Ale mnie żaden mecz nie obchodzi- powiedziałam. 
-A chcesz się ze mną pokłócić? 
-Obojętne mi to.
-Jak nie zostaniesz to chłopaki poddadzą się jutro walkowerem- widziałam strach w oczach i na twarzach piłkarzy. 
-Nie zrobisz tego- powiedzieliśmy jednocześnie z Neymarem.
-A chcecie się przekonać?
-Nie- powiedział. 
-To a z nimi zostanę- odezwał się Tello. Kochany. Woli zrezygnować z imprezy tylko po to, żebym się lepiej czuła.
-Ani się waż bo ty nie wyjdziesz na boisko,ale nie przez jeden mecz,a  co najmniej 10- znów powiedział stanowczo jego trener.
-Poradzę sobie- powiedziałam do Crisa. Uśmiechnęłam się do niego, a on to odwzajemnił. Wychodząc powiedział
-Jakby co to dzwoń- od tej chwili byłam skazana na towarzystwo Neymara. Ciekawe jak to będzie? Co teraz? Przecież nie chcę z nim rozmawiać. A może właśnie chcę wszystko wyjaśnić? Sama już nie wiem. Musiałam coś z tym wszystkim zrobić. Ale chyba nie teraz. Książę siedział obrażony na cały świat na kanapie. Postanowiłam iść do pokoju hotelowego i się przebrać. Wtedy on wstał i powiedział...


I jest 28 rozdział :) Jak wam się podoba? Dziękuję każdej osobie, która to komentuje i czyta moje wypociny <3 I co ma być dalej? Wyjaśnią sobie wszystko czy jednak nie dadzą rady? Są już na to gotowi, aby szczerze porozmawiać? A co sądzicie o zachowaniu Pepa :D?




























22 komentarze:

  1. Świetny!!Tylko co on powiedział?Co teraz z nimi będzie?Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby się w końcu dogadali bo ileż można się żreć? Chociaż to też jest fajne, bynajmniej dla mnie XD ale jednakże chce aby się pogodzili i żyli sobie w zdrowiu i szczęściu ;D
    Czekam na kolejny rozdział i liczę, że będzie już wkrótce. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Next ! Błagam ja nie wytrzymam !

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój boże genialny rozdział ❤Zżera mnie ciekawość co on jej powiedział :) Już chce wiedzieć co wydarzy się dalej :* Uwielbiam to opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marika nieźle daje mu w kość ...
    Niech oni w końcu przestaną się kłócić ... Hymmm może Marika bedzie z Tello. No nic. Czekam z niecierpliwością na następny ...
    Kolejny wspaniały rozdział.
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymasz w napięciu, mocno.
    W sumie ciekawie jest, jak się tak kłócą, ale jakby się pogodzili to tak słodko by było, aww *-*
    No nic, czekam niecierpliwie na następny !:):*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo !!! Dalej ... <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały ♥
    Niech Ney i Marika się już pogodzą :) Starczy im tego cierpienia
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale napięcie... Wspaniały rozdział, liczę na to, że się pogodzą. :) czekam na next. /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  10. Awwww *-* cudny jak zawsze następny poprosze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no zatkało mnie, jutro z rana tu jestem i patrzę czy jest kolejny, czekam czekam czekam... boskie twoje opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham <3
    Wreszcie Pep wziął sprawy w swoje ręce! ;3
    Teraz ma być zgoda! ;D
    Czekam z niecierpliwością na kolejny, tak cudny jak ten, rozdział! ;**/Zuza

    OdpowiedzUsuń
  13. Cholerka chce wiedzieć co powiedział !!! Czekam na następny I to migiem ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. No już nie mogę się doczekać kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam no nowy teraz! Pep dobrze zrobił oni mają się pogodzić długim buziakiem. Jasne? Jejuuuu.. już to widzę...
    Takie aw.. i Tello niech ich zobaczy BO NIBY CZEGOŚ ZAPOMNI tak to będzie to.
    Nie no to twój blog czekam po prostu podekscytowana :D
    Kochaaaaam.

    OdpowiedzUsuń
  16. w niedobrym momencie przerwałas...
    dawaj kolejny :)
    .M.G.

    OdpowiedzUsuń
  17. jestem ciekawa co dalej będzie :) co on jej powie, czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozdział genialny jak zawsze! ❤ oby sobie wszystko wyjaśnili! :c ❤ czekam z niecierpliwością na next! ❤

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudoo *,* chciałabym, żeby Ney i Marika znów byli razem :((

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny <3 Nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny *_*
    Kiedy next?
    Już nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz ♥